Na studiach chciałybyście w końcu wziąć się porządnie za naukę języka angielskiego, francuskiego czy niemieckiego, ale ciągle nie macie na to czasu? Bo przecież trzeba napisać esej na studia, nauczyć się do egzaminu, a może i weekendami dorobić sobie w kawiarni. Na szczęście mamy na to radę - przygotowaliśmy kilka pomysłów na to, jak "wcisnąć" język w codzienne życie studenckie i nie zniechęcić się po tygodniu.
Łączenie przyjemnego z pożytecznym
Choć brzmi to jak wyświechtany frazes ze szkolnych lat, to jednak i w dorosłym życiu zawsze łatwiej zmoblizować się do czegoś, co kojarzy nam się bardziej z zabawą i przyjemnością, a nie tylko i wyłącznie z obowiązkami. Dlatego dobrym pomysłem na naukę języka będzie oglądanie seriali i filmów wyłącznie w obcym języku albo z napisami w nim, granie w gry edukacyjne czy czytanie książek w oryginale.
Nauka w komunikacji miejskiej
Ile czasu spędzamy codziennie w komunikacji miejskiej, podczas dojazdów do pracy i na uczelnie? Nawet jeżeli to “tylko” pół godziny dziennie, to już w perspektywie całego miesiąca liczba ta zdecydowanie rośnie. A możemy przecież ten czas wykorzystać efektywnie. W autobusie czy tramwaju warto więc posłuchać językowych podcastów albo pouczyć się słówek z fiszek na telefonie.
Priorytety - jak ustalić?
Jeżeli naprawdę zależy nam na opanowaniu języka, to czasem konieczna może okazać się rezygnacja z innych zadań czy przyjemności. Warto zastanowić się więc, po co uczymy się języka i jak wysoko jest na naszej prywatnej liście priorytetów. Gdy już zdecydujemy, że to dla nas ważne - poświęćmy mu tygodniowo więcej czasu niż na inne obowiązki.
Małe kroki
Czasem łatwiej nam się zabrać do dziesięciu minut nauki słówek dziennie, niż godziny tygodniowo. Małe kroki nie przerażają i łatwiej na niej wygospodarować czas. Regularna, nawet krótka nauka na pewno przyniesie efekty i powoli stanie się naszym nawykiem.
Zmiana języka w telefonie
Żadnego języka nie da się nauczyć w stu procentach - to raczej proces, który możemy stale doskonalić. By jednak stał się częścią naszej codzienności i był dla nas jak najbardziej naturalny, powinnyśmy otaczać się językiem. Jak? Na przykład zmieniając język w telefonie, w komputerze, rozmawiając w obcym języku z przyjaciółmi czy robiąc w nim notatki.
Korepetycje z języka obcego
Czasem nic nie zmobilizuje nas tak bardzo jak świadomość nadchodzących korepetycji. Wiele z nas potrzebuje dodatkowego “bacika” w postaci nauczyciela albo lektora. To rozsądny pomysł także w przypadku, gdy dopiero zaczynamy uczyć się języka i nie znamy dobrze wymowy czy gramatyki.
Komentarze: